Rocznik 1955. Siedemdziesiąt lat na karku, z tego 50 na morzach i oceanach. Nurek, steward, marynarz, kapitan żeglugi międzynarodowej. Człowiek, który równie dobrze czuje się na ogromnych masowcach i platformach wiertniczych, co na wodolotach lub szalandach. Ostatnio także literat – autor książki autobiograficznej pt. Kapitan tata z „Pirata”. Tak w skrócie można opisać naszego ostatniego gościa, kpt. Andrzeja Malinowskiego.
Książka kpt. Malinowskiego to barwny opis drogi życiowej człowieka, który wyrwał się z niewielkiej wsi i zrealizował swoje marzenie o poznawaniu świata – wtedy jeszcze świata podzielonego żelazną kurtyną. Wszystkie anegdoty i ciekawostki z pracy na platformie wiertniczej na Bałyku lub wielu, wielu rejsów w najdalsze zakątki globu będą mogli poznać ci, którzy stali się szczęśliwymi posiadaczami publikacji. Część tej opowieści usłyszeliśmy na środowym spotkaniu w naszej bibliotece. Kapitan Malinowski jako osoba stawiająca sobie poprzeczkę wysoko, dla uatrakcyjnienia spotkania przywiózł do Sępólna wiele rekwizytów. Mundury, hełm nurka, kotwica i dzwon okrętowy to tylko kilka z nich. Trzeba przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Oglądając te „pomoce dydaktyczne” można było jeszcze mocniej wczuć się w gawędę snutą przez gościa książnicy.
Warto wspomnieć, że dzień wcześniej kpt. Malinowski spotkał się z uczniami sępoleńskiego liceum. I kto wie – może udało mu się wtedy przekonać młodych, że żegluga może być ciekawą zawodową opcją? Nie jest wszak żadną tajemnicą, że Sępólno miało i ma wśród mieszkańców osoby, które realizują się zawodowo w ten właśnie sposób.
Kapitanowi Andrzejowi Malinowskiemu dziękujemy za odwiedziny i życzymy dalszych pisarskich sukcesów (a wiemy, że nie poprzestanie na jednej książce). Państwa zaś zapraszamy na kolejne ciekawe wydarzenia organizowane w naszej bibliotece.













