W środę 7 sierpnia w bibliotece odbył się wieczór poetycki Kamili Goryńskiej-Chukwuezi.
Czy dotykanie poezji jest możliwe?
Taką obietnicą Kamila Goryńska-Chukwuezi zapraszała nas na swój wieczór poetycki, który 7 sierpnia miał miejsce w sępoleńskiej bibliotece.
Kim jest Kamila? To rodowita sępólnianka, ale od lat mieszka w Dublinie. Od lat pisze również wiersze. I nie chowa ich do szuflady. Jest autorką trzech tomików wierszy: „Czytając z dłoni”, „Bo kochankowie są do kochania” i „Z głową w chmurach na łące pełnej kwiatów”. Powinna zatem wiedzieć jak mało kto, czy poezji można dotykać.
I wczoraj okazało się, że Kamila nie rzucała słów na wiatr. W rozmowie prowadzonej przez Joannę Jelińską opowiedziała nam o sobie i swojej twórczości. Następnie wraz z Ewą Kozłowską i Mirellą Kaźmierczak, paniami o głosach stworzonych do recytacji, dawkowała swoją lirykę uczestnikom spotkania. Całość dopełniały porywające antrakty muzyczne Agnieszki Szliep – wokalistki, która nie powinna wypuszczać mikrofonu z dłoni…
Wyjątkowe strofy, muzyka, połączone talenty czterech pań sprawiły, że przeżyliśmy niezapomniany wieczór. Dziękujemy!
Kamilę można spotkać m.in. na Facebooku („Pamiętniki Poetyckie” Kamila Goryńska-Chukwuezi”). Warto tam zerknąć, naprawdę.