Przed świętami w sępoleńskiej bibliotece zrobiło się bardzo europejsko. Wszystko to za sprawą wolontariuszy EVS. Mihai Cebotar (Mołdawia), Tatev Aretisyan (Armenia), Erika Mezzogori (Włochy), Luca Aliano (Włochy), Antonia Zarkatzia (Grecja), oraz Marius Carp (Rumunia) opowiedzieli o tradycjach bożonarodzeniowych w swoich państwach.
Pomimo wielu wspólnych zwyczajów dużo nas różni. Chcąc spędzić święta we Włoszech koniecznie zabierz ze sobą piernik, bo tam go nie zastaniesz. Trzeba być również gotowym na to, że przy świątecznym stole rozegra się partyjkę w karty. W Rumunii kolędy niosą się od domu do domu, a na stole króluje wieprzowina. Grecy zaskakują tradycją dekorowania świątecznymi lampkami… statków! W Armenii na stole wigilijnym muszą się znaleźć bakalie, suszone owoce oraz sudziuh czyli orzechy włoskie w słodkim i podsuszonym syropie. Z kolei w Mołdawii prezenty zostawia Moş Crăciun, a w domu czekają na dzieci obwarzanki, cukierki, orzechy oraz upieczone kołacze.
Na zakończenie poprosiliśmy naszych gości o odśpiewanie kolęd w ich ojczystym języku. Wspólnie także zaśpiewaliśmy najpiękniejsze polskie kolędy. Spotkanie to było również świetną okazją dla młodzieży do sprawdzenia swoich umiejętności językowych, gdyż zarówno Marius i Luca o świętach opowiedzieli po angielsku.
Liczne pytania zadawane wolontariuszom świadczyły o sporym zainteresowaniu europejskim zwyczajami. Jedno na pewno nas łączy. Niezależnie od położenia na mapie… życzymy wszystkim Wesołych Świąt!