Bohaterką kolejnego wieczoru wspomnień z cyklu „Muzyczne fascynacje” była Anna Moffo – jedna z największych i najpopularniejszych gwiazd operowych lat 60-tych i 70-tych. Ta Amerykanka o włoskich korzeniach była osobą wielokierunkowo utalentowaną. Oprócz oper śpiewała też w operetkach, musicalach, grała w filmach, była modelką i prowadziła własne programy telewizyjne.
O karierze i życiu tej niezwykle pięknej i pełnej uroku kobiety opowiadał Leszek Skaza ilustrując fakty i ciekawostki fragmentami nagrań. Można więc było zobaczyć dramatyczne sceny z oper „Traviata”, „Madama Butterfly” i „Łucja z Lammermooru”, a także bardziej liryczne z operetki „Księżniczka czardasza” i musicalu „Statek komediantów”.
Anna Moffo znana była m.in. z tego, że zawsze śpiewała swe role w języku kraju, który odwiedzała. Niestety, nigdy nie była w Polsce, choć występowała we wszystkich krajach ościennych. Jej repertuar obejmował aż 146 tytułów, oprócz tego także liczne pieśni i piosenki. Posługiwała się biegle 6 językami, śpiewała w 34. Ponieważ z wykształcenia była doktorem muzykologii i filologii, Amerykanie nazywali ją „syntezą Toscaniniego i Einsteina w najbardziej urodziwej postaci, jaką stworzyła natura”. Włosi mówili po prostu „La Bellissima” – Najpiękniejsza. I nie mieli na myśli tylko piękna fizycznego artystki, ale także niezwykłe ciepło i serdeczność, jakimi emanowała w kontaktach międzyludzkich.
Miłym akcentem był też wiersz p. Teresy Fidery, poświęcony Annie Moffo i jej legendarnej kreacji w operze „Traviata”, który sama autorka wygłosiła na zakończenie wieczoru.
